at, zwłaszcza jeśli potraktować...go od strony... fotografii. Zdecydowanie jest to fotografia komercyjna, jednak czy mimo wszystko także artystyczna? Niestety, większość ujęć ślubnych jest po prostu zła, nawet pod względem techni

O sukniach, ślubie, planowaniu i projektach sukien ślubnych. I fotografach ślubnych. Chcesz oryginalną suknię ślubną?

Ślub - szał przygotowań

Fotografia ślubna to bardzo ciekawy temat, zwłaszcza jeśli potraktować...go od strony... fotografii. Zdecydowanie jest to fotografia komercyjna, jednak czy mimo wszystko także artystyczna?

Niestety, większość ujęć ślubnych jest po prostu zła, nawet pod względem techniki fotografowania, a co dopiero jeśli chodzi o artyzm. W wypadku tego rodzaju usługi decydujący głos ma rynek, z tego powodu liczy się - najczęściej cena.

Ja mam z tym aspektem pewien kłopot, ponieważ część "profesjonalistów" reprezentuje taki niski poziom, że równie dobrze zdjęcia mógłby zrobić KTOKOLWIEK z zaproszonych gości. Ale usługi takich "artystów" są zwyczajnie tanie.

Inna sprawa, że są także zdjęcia wybitne. Za tym idzie odpowiednio wysoka cena, oraz problemy z rezerwacją terminu. Co nie powinno dziwić, jakość kosztuje, a i tak klientów nie brakuje. Czy warto mieć takiego artystę na własnym weselu? Cóż, to zależy od priorytetów. Dobre zdjęcia zawsze będą doskonałą pamiątką, którą z dumą będzie można prezentować następnym pokoleniom. Moim zdaniem - warto. Bo to jedyne (poza wspomnieniami) co zostanie z tego wyjątkowego dnia.


Będzie kontrowersyjnie

Fotografia ślubna w ujęciu technicznym to również temat warty poruszenia. No to jedziemy.

Jak wspominałam, mimo że poziom większości zdjęć ślubnych jest ogólnie raczej niski, to zdarzają się również fotografie wybitne. O czym nie wolno zapominać, to fakt, że to nie aparat robi zdjęcia, ale fotograf, który ma jakieś doświadczenie, pasję i talent.

To są trzy najważniejsze aspekty. Nie zapominajmy, że fotografia jest częścią sztuki. W wielu wypadkach ma charakter użytkowy, ale powinna reprezentować pewien poziom. Oczywiście nie mam tutaj na myśli amatorskich ujęć, czy tez fejsbuczkowych fotek. Chodzi mi o to, ze jeżeli ktoś za te fotografie płaci, to powinny być warte tego - koniec kropka. A często wśród tzw. profesjonalistów, poziom jest słabszy, niż ambitniejszych amatorów, którzy na fotografii nie zarabiają. I tak nie może być.

Jednak rynek jest wolny, ktoś za te fotografie jednak z własnej woli płaci. No właśnie... tylko nie zawsze jest to takie uczciwe. W internecie można znaleźć opowieści wielu par, które zostały po prostu oszukane, bo fotograf pokazał im fotografie, które tak naprawdę nie zostały zrobione przez niego. I na tej podstawie Państwo Młodzi podjęli decyzję o zatrudnieniu. Smutne, ale to się zdarza. Dlatego należy porządnie zweryfikować danego fotografa, bo naprawdę złe zdjęcia mogą zrujnować ten ważny dzień.


Gorzka prawdo internetowym portfolio

Jak wybrać fotografa na swój ślub i czym się kierować? Obecnie łatwiej jest wybrać dobrego fotografa, ponieważ wystarczy wpisać odpowiednią frazę w Google i znaleźć kilka stron internetowych, zawierających portfolio konkretnego fotografa. Przeglądamy galerię i decydujemy czyje zdjęcia podobają nam się najbardziej.

To wydaje się proste. Ale wiadomo - jest jeszcze kwestia ceny oraz terminu. Zazwyczaj naprawdę dobrzy fotograficy mają napięty grafik i trzeba odpowiednio wcześniej zarezerwować termin.

Jedna ważna kwestia - niestety, ale nie zawsze zdjęcia znajdujące się w internetowej galerii świadczą o poziomie artystycznym autora. To się czasami zdarza, że niektórzy po prostu kradną prace innym i podpisują się pod tym. Dobrze jest to dokładnie sprawdzić - koniecznie zanim podpiszemy umowę, przejrzyjmy opinie w internecie, albo znajdźmy profil autora na jednym z portali fotograficznych. Najlepsi dbają o swoją renomę i zależy im na szerokim odbiorze swoich prac. Przecież fotografia ślubna również jest sztuką! Mimo, że użytkową.


Wszystko ma swoją cenę

Fotografia ślubna to nie jest zbyt dobrze postrzegana dziedzina wśród fotografów profesjonalistów. Najczęściej odbierana jest jako tak zwana "chałtura", nie ma miejsca na artystyczną finezje, bo trzeba zadowolić klienta. Ale to nie do końca prawda.

Dobry fotograf (portrecista) potrafi z czegoś tak komercyjnego i "przaśnego", jak fotografia ślubna zrobić coś wyjątkowego.

Tylko, że tacy fotograficy bardziej się cenią i nie narzekają na brak klientów - rezerwować trzeba z dużym wyprzedzeniem. Jednak pamiętajmy, ze zdjęcia ślubne mają być pamiątką nie tylko na całe życie, ale i pokolenia - jak się ogląda wytwory niektórych "artystów", to naprawdę jest się czego wstydzić. Ten jeden raz w życiu, warto sprawę przemyśleć, pooglądać portfolia wielu fotografów zanim podejmiemy ostateczną decyzję. Jeszcze jedna ważna uwaga - nie zawsze to, co widać na stronie internetowej dobrze prezentuje umiejętności fotografa - najlepiej, jeśli oprócz standardowej galerii jest jeszcze blog, gdzie wrzucane są na bieżąco efekty pracy. Ba, zdarza się nawet kradzież cudzych zdjęć i podpisywanie własnym nazwiskiem.

Przede wszystkim ustalmy budżet, jakim dysponujemy. Czasem warto zrezygnować z czegoś (na przykład z zaproszenia dalekiej rodziny), aby więcej przeznaczyć na zdjęcia. Jednak rzeczywistość wygląda inaczej - to najczęściej na fotografii ślubnej oszczędza się najczęściej. A jakie są skutki? Zdjęcia źle technicznie wykonane, dziwne plenery, czy też po prostu nieudane kadry.


Fotografia ślubna - zajęcie dla amatorów, czy profesjonalistów? Niestety - kilka lat temu przyszła moda na lustrzanki. Pojawiły się modele z uproszczonymi funkcjami, z lekkiej plastikowej obudowy, z niewielkimi gabarytami.

I nagle na rynku zrobiło się ciasno - przecież skoro mam taki super aparat, to mogę na tym zarobić, robiąc super zdjęcia na ślubach (no przecież wiadomo - super aparat sam robi super zdjęcia!)

Bardzo niefajna sytuacja. Bo ktoś, kto posiada talent i umiejętności (niesamowite - ale fotografia nie polega na naciśnięciu spustu migawki!) musi konkurować z kimś, komu wydaje się, że jest profesjonalnym fotografem, ponieważ posiada lustrzankę.

Niestety - efekt jest taki, że wielu ludzi daje się nabrać. Bo to przecież dwa, albo nawet trzy razy taniej, niż wynajęcie prawdziwego fotografa!

Każdy kto podchodzi z pasją do robienia zdjęć ślubnych wie, jak wiele można stracić. Bo to wymaga poświęcenia wielu godzin, niemałych środków zainwestowanych w sprzęt i przede wszystkim - dużego talentu, żeby pokazać to co w dniu brania ślubu jest najważniejsze. Naprawdę - talentu nie kupi się za 300zł plus koszt fotoksiążki.



© 2019 http://lisaferrera.wroclaw.pl/